niedziela, 30 sierpnia 2009

18 sierpnia


To najsmutniejszy post, który przyszło mi napisać. 18 sierpnia odeszła po długiej, zaciętej walce z rakiem nasza ukochana Cioteczka Marysia z sąsiedztwa. Siostra cioteczna naszej babci Hani. Skoligacenie nie jest tu jednak najważniejsze, bo Cioteczka "cioteczkowała" wszystkim na Ziemowita. Zawsze zapytała "co słychać", porozmawiała, szczerze się ze wszystkimi martwiła i cieszyła. Znała wszystkie dzieciaki w okolicy. Po imieniu. Po problemach i radościach. Była najżywotniejszym i najjaśniejszym elementem tego co tworzy niepowtarzalny charakter miejsca, gdzie żyjemy. Będzie nam Ciebie brakować Cioteczko! Oj bardzo, bardzo....

wtorek, 25 sierpnia 2009

Update nr1


Ostatnio dość szybko wszystko się działo. Każda wolna chwila była poświęcona na planowanie, kupowanie i zajmowanie się studiem w "czasach kryzysu". Ten ostatni podobno się kończy. Nie dotyczy to niestety naszego budowlanego konta, które skurczyło dramatycznie i dno jaskrawo świeci przez resztki drobnych. Zobaczymy jak będzie - jak na razie idziemy va banque.
Wakacje były tylko w teorii - znajdowaliśmy substytuty prawdziwych wyjazdów ożywiając się weekendowo. Jak się nie ma co się lubi to się żyje nadzieją, że wprowadzimy się na swoje we wrześniu. I to jest myśl, która trzyma nas przy życiu :)
A tym czasem seria update'ów fotograficznych :)