


Zdjęcia suche, techniczne na dokumentację do banku. Popiszemy później :))
Na osłodę link do wycieczki do Kazimierza. :)
http://picasaweb.google.com/kroppa/Kazimierz#



Dobra.
Przy okazji inspekcji na budowie spotkaliśmy rodzinę Żeligowskich.
Rozmawialiśmy z ciotką Marysią co wyległa na wiosenne słońce się doświetlać i dowiedzieliśmy się, że Państwo budowlańcy założyli "Towarzystwo Tropienia Węża". Oddawali się temu hobby niestety ponad miarę i to w godzinach pracy. Po godzinach pracy, które topniały niestety też tropili. A że nie ma znowu na rejonie takiej ilości węży do wytropienia to czasu potrzebowaili coraz więcej. To by wyjaśniało czemu tynki tak niemrawo siadały na ścianach.