czwartek, 27 listopada 2008

Przedmieścia Helsinek.

Panowie jak obiecali, tak pracują mimo pierwszego śniegu i wilgotnego, późnojesiennego zimna. Aura nastraja na czarnobiałe myślenie i fotografie. Mury rosną, pustaki się piętrzą, a słońce zachodzi coraz wcześniej. Pocieszające jest to, że w Helsinkach tak maja większość roku :)



Brak komentarzy: