Szare, betonowe pustaczki i proste, metalowe zbrojenia polukrowane delikatnym szronem, podane na sosnowym dymie ze świeżego ogniska. Oto widok godny budowy pod lasem. A panowie się nie łamią, panowie pracować będą nawet jak spadnie lekki śnieg. Tak przynajmniej się zarzekają. Trzymamy ich za słowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz